Wenecja jest piękna, jej urok przyciąga rocznie kilkanaście milionów turystów, ale warto pamiętać, że choć miasto jest ośrodkiem turystycznym, jest też domem dla wielu mieszkańców, którzy żyją tam na co dzień.


ZAKAZ JEŻDŻENIA ROWEREM PO WENECJI

Za jazdę rowerem – a nawet prowadzenie go – po Wenecji możemy dostać mandat w wysokości 50 euro. Prowadzenie dozwolone jest jedynie na odcinku od placu Roma, przez most Costituzione do stacji kolejowej Saint Lucia. Rzecz jasna to nie znaczy, że rejony Wenecji nie są przyjazne rowerzystą. Na kilku lagunach znajdziemy wiele ścieżek przeznaczonych dla rowerzystów. Warto również zwiedzić rowerem wyspę Sant’Erasmo.


ZAKAZ PIKNIKOWANIA W DZIELNICY SAN MARCO

Przykro mi to mówić, ale my turyści, podróżnicy, wakacjowicze potrafimy być flejami. Potrafimy machnąć ręką na pozostawioną butelkę po piciu, czy papierek po kanapce. A już tym bardziej, kiedy w okolicy nie natrafiamy na żaden śmietnik. Będąc w Wenecji również dziwiłam się ich znikomą ilością – do jednego dreptałam przez cztery mosty! –, ale faktem jest, że to wcale nie niedopatrzenie władz miasta. Wywóz śmieci w Wenecji jest naprawdę utrudniony. Śmietniki – które najczęściej spotkamy przy sklepach – musi ktoś każdego dnia opróżniać. Nie ma możliwości, aby podjechała po nie śmieciarka. Zajmują się tym ludzie, którzy ładują wszystko na wózki i przewożą przez pół miasta do jednego miejsca, skąd później śmieci wywożone są z wyspy statkami. Z tej właśnie przyczyny jedzenie na schodach, ławkach, czy innych miejscach przy i na placu Św. Marka jest zabronione.


NIE RÓB ZDJĘĆ LUDZI, PODCZAS ACQUA ALTA

Powódź w Wenecji nosi nazwę Acqua Alta (czyli po prostu Wysoka Woda) i występuje każdego roku, najczęściej pomiędzy jesienią i wiosną. Wielu turystów specjalnie planuje swoją podróż właśnie w czasie możliwego przypływu, żeby na własne oczy zobaczyć zalany plac św. Marka. Jest to swego rodzaju urozmaicenie dla turystów, ale pamiętajmy, że również jest to tragedia dla Wenecjan! Powódź to nie atrakcja! Jeśli więc trafimy w porę, kiedy Acqua Alta nawiedzi miasto uszanujmy prywatność mieszkańców, którzy będą walczyć z wodą niszczącą praktycznie wszystko.


NIE KARM GOŁĘBI

Jeszcze kilka lat temu będąc w Wenecji widzieliśmy mnóstwo gołębi kroczących dumnie po placu św. Marka. Teraz na całe szczęście jest z nimi większy spokój przez wprowadzony kategoryczny zakaz karmienia gołębi. W tym podpunkcie chyba nie trzeba dużo mówić. Karmiąc ptaki przyzwyczajamy je, a gołębie w podzięce brudzą.

I na koniec warto dodać…


UTRZYMAJ STAŁE TEMPO

Wenecja może szczycić się swoimi pięknymi, ciasnymi uliczkami. Każdego roku kilkanaście milionów turystów przemierza alejki tego miasta, a dziennie popularnymi ulicami przechodzi ponad 80 tysięcy osób. Nic więc dziwnego, że łatwo o tłok. Wystarczy, że zatrzymasz się w nieodpowiedniej chwili, stając na środku chodnika, by stworzyć niemały korek. Ważną umiejętnością jest utrzymanie stałego tempa, jeśli idzie się do wyznaczonego celu. Jeśli zaś chcemy pospacerować z myślą zakupów, uważajmy na innych i starajmy się stawać jak najbliżej ścian budynków. Nie zapominajmy o mieszkańcach, których zwykłe wyjście po chleb często kończy się dwu godzinną wycieczką.


INTERESUJĄ CIĘ WŁOCHY?
ZOBACZ RÓWNIEŻ:

PRZEWODNIK PO SAN MARINO
JAK ZOSTAĆ GONDOLIEREM?


Może również Ci się spodoba

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *